Bardzo trudno znaleźć teksty, które Gabi w całości może przeczytać (poza tym długie czytanie ją męczy), więc znalazłam w mojej książeczce z dzieciństwa zagadki, które przepisałam na litery drukowane i czytałyśmy wspólnie:) Podkreślone słowa czytała Gabrynia, resztę czytałam ja. A potem wspólnie myślałyśmy jakie zwierze się w tej zagadce kryje:)
Zadanka bardzo proste, inspirowane blogiem Kasi:) Ale jakże pożyteczne do ćwiczenia rozróżniania sylab zamkniętych i otwartych!
Jeszcze jedno mamy do zrobienia:)
Przy robieniu tych zadanek mała z zachwytem powiedziała "Ja już umiem te sylaby - buntowniczki!";)
Na pomysł zrobienia jej sylabowego memory wpadłam już jakiś czas temu, z realizacją było znacznie gorzej:) Ale w końcu się wzięłam do roboty i powstały 24 pary obrazek-napis sylabowe (sylaby otwarte) i 18 par ze słowami globalnymi. Będziemy się nimi bawić w weekend na wyjeździe za miasto, więc nie wiem jeszcze jak się to dokładnie sprawdzi, ale raczej nie będziemy grały pełnym zestawem par, bo tyle par to za dużo:) Ja miałam obrazki wydrukowane na zwykłym papierze i usztywniłam je blokiem technicznym i papierem do prezentów, żeby było ładnie:)
Tutaj kontrola błędu, ale tylko ze słowami globalnymi. Sylaby niech czyta sama;)
Tak wygląda część par:
Memory możecie pobrać: tutaj.
Edit po weekendzie:)
Memory okazało się bardzo fajne:) Grałyśmy wszystkimi parami:) Szczególnie zadowolona jestem z par globalnych, bo fajnie mała je zapamiętuje. Nawet kontrola błędu nie była jakaś bardzo potrzebna. Fajna zabawa ogólnie i robiąca furorę również u dzieci już czytających:) Ale nuda straszna za miastem była, więc to może dlatego:)
Gratuluję postępów w nauce :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)
Usuń