W tamtym tygodniu odszedł od nas nasz ukochany dziadek. Ostatnie dni były smutne i trudne dla nas wszystkich. Dla Gabi to pierwsza śmierć bliskiej osoby. Dlatego staraliśmy się, aby ten ból i tęsknotę załagodzić książką... i dać nową nadzieję:) Pokazaliśmy jej NIEBO:)
"Niebo istnieje... Naprawdę! dla dzieci" wyd Rafael
Ogólnie chodzi o to, że mały chłopiec Colton podczas operacji trafił do nieba, a następnie wrócił na ziemię. W książeczce opisuje jak niebo wygląda, jak tam jest i kogo tam spotkał. Książka pełna nadziei, miłości i światła.
A sami popatrzcie!
Na pierwszej stronie cała istota książki:
Oprócz opisów Coltona są też fragmenty Biblii, w których potwierdzają się jego słowa.
Niebo jest takie piękne!
Nie ma cierpienia...Spotykamy tam tych, którzy odeszli...
Dosiądziemy lwa, poskaczemy z kangurem.
Nikt tam nie umiera.
I recepta jak tam trafić:)
Na samym końcu dziecięca modlitwa. Fajna, taka z serca, bez rymów, łatwa do pojęcia przez dziecko.
I jeszcze więcej!Reakcja Gabrysi na tą książeczkę bardzo fajna. Zgodna z zamierzeniami. Gabi zazdrości dziadkowi (ja też!). Niebo jest niesamowite i wspaniałe i mamy nadzieję, że uda nam się tam trafić.Co prawda posypała się też lawina pytań, na większość nie byłam w stanie odpowiedzieć;) (A czy w niebie można się zgubić? A czy w niebie się śpi? A co oni jedzą? A jak tam jest tyle ludzi to jak znajdę dziadka? A czy oni tam obchodzą urodziny? A czy dostają prezenty na gwiazdkę? itd itp)
Książka chrześcijańska. Polecam każdemu dziecku:) Chociaż w innych okolicznościach...
Szczególnie teraz "na czasie" przed zbliżającymi się Zaduszkami. Dobrze pokazać dzieciom, że nasi ukochani zmarli są w lepszym miejscu i kiedyś ich spotkamy:)