Tutaj ćwiczenie na słowa globalne. Bardzo proste i szybkie. "Pokaż gdzie jest napisane MLEKO, gdzie jest napisane KOT itd" oraz "co tu jest napisane", albo "zrób, pokaż albo przynieś to co jest tutaj napisane"
Tutaj banalny pomysł, gdzie inspirację zaczerpnęłam z moich studiów:) Koszulka błyszcząca do papieru i mazak do białych tablic. I małe może pisać samo, przepisywać, naśladować to co jest napisane na kartce pod spodem, może rysować, przerysowywać. No mnóstwo zastosowań:) Wiem, że większość dzieci posiada coś takiego jak znikopis, ale koszulka i mazak powala w swej prostocie, a można wykorzystać na naprawdę wiele możliwości:) Niestety mała na razie ma bana, bo troszkę niedobrze trzyma kredkę i staramy się ją "nawrócić" na dobre trzymanie, a mazak jest gruby i mała go nie do końca dobrze trzyma:)
Tutaj ćwiczyłyśmy pamięć. Głównie symultaniczną (czyli prawopółkulową) Do tego zrobiłam "magiczne pudełko" Po prostu wzięłam stare pudełko po chusteczkach, wycięłam połowę przecinając boki przez przekątną i przyozdobiłam i miałyśmy pudełeczko do zakrywania tabliczek. Obrazki miałam z jakiejś starej gry. Pewnie powinny być tego samego koloru, ale innych nie miałam.
A bawiłyśmy się tak, że kazałam małej zamknąć oczy, a wtedy wkładałam z mojego zestawu 2-3 obrazki pod pudełko, następnie pokazywałam i próbowała zapamiętać. Potem zakrywałam i mała musiała odtworzyć to samo:) Potem była zamiana i to ja zgadywałam, a spryciula kazała mi zapamiętywać 5-6 tabliczek, a to wcale proste nie jest!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz