Uczę moją 6 letnią siostrę Gabrysię czytać metodą sylabową. Pracujemy z serią "Kocham czytać" p. Jagody Cieszyńskiej i Moje sylabki autorstwa Agnieszki Fabisiak-Majcher i Elżbiety Ławczys. Postanowiłam podzielić się moimi niektórymi pomysłami:)
Na początek chciałam polecić robienie tabliczek, z obrazkami i napisami, które dziecko potrafi już przeczytać, Gabi bardzo je lubi:) Szczególnie przydatne na początku nauki jak jeszcze tych słów jest niewiele. Pod obrazkami napisy do samokontroli. Ja tak wprowadzam słowa do czytania globalnie. Zabawy typu: "dopasuj podpis do obrazka"
Drugim pomysłem jest łowienie rybek. Dzięki tej zabawie Gabrysia po długim czasie załapała pierwsze 4 paradygmaty sylab. Wzięłam starą zabawkę dla kota-wędkę i zawiesiłam na końcu magnesik, z papieru wycięłam rybki i poprzypinałam spinaczami sylaby. Zabawa polegała na tym, ze przychodził pan kotek z panią kotkową i prosili o rybki dla siebie i swoich dzieci, a Gabi łowiła:D Kotki prosiły: Miau, miau tak bardzo mam ochotę na rybkę PU, proszę daj mi PU. A moja córeczka najbardziej lubi rybki MO, złowisz dla niej MO?"
Zapraszam wszystkich do dzielenia się pomysłami na zabawy z sylabami:)
Aniu, wlazłam tu do Ciebie i myślę, że zamiast dzielić się pomysłami, to będę je podkradać. (Nie pogniewasz się?)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę! Gniewać się nie będę, ale mam nadzieję, że też będę miała okazję podkradać pomysły Tobie, bo mnie ostatnio coś brak weny:)
UsuńWłaśnie... wenę by trzeba odświeżyć, a tu wakacje idą. Ale co wypatrzysz z tego, z czego dotąd korzystałam - bierz! ;-)
UsuńU mnie wakacje to czas wzmożonej pracy, bo wtedy jestem w domu, więc wena wrócić musi!;) Dzięki:)
UsuńJa tez bede podkradac :) moge?
Usuń