Gabi uwielbia chodzić do biblioteki. To przebieranie, oglądanie, wybieranie to dla niej super zabawa. Zazwyczaj udaje nam się znaleźć naprawdę fajne książki. Dlatego dzisiaj pokażę co udało nam się zdobyć ostatnim razem, bo chyba wszystkie pozycje okazały się rzeczywiście fajne:)
Pierwsza książka autorstwa Naslund G.K. i Digman K "O zimie" i tytuł mówi sam za siebie, bo książka po prostu opisuje jak wygląda, co się dzieje i co można zrobić w zimie. Fajny, prosty język, ładne ilustracje. Ilość tekstu akurat dla mojej zaczynającej samodzielnie czytać Gabi. Jakbym miała tłumaczyć dziecku co to zima i w ogóle o co chodzi to ta pozycja na pewno znalazłaby się w moich rękach;P Bardzo przyjemna do czytania;)
"Sekretna księga świętego Mikołaja" to dosyć gruba książka, zwykle takich nie wypożyczamy, ale św. Mikołaj ma u nas fory;P Ogólnie fajna, dokładnie wszystko opisane, od reniferów przez mikołajową pocztę do samej podróży Mikołaja. ALE trzeba uważać na historię życia św. Mikołaja. Nasza wersja znacznie się różni od tej przedstawionej w książce.Właściwie ta historia u nas nie jest tak dokładnie sprecyzowana;P U nas Mikołaj jest święty, nie umiera, daje prezenty i żyje w Laponii, jego sanie ciągną renifery. W książce ta funkcja jest przekazywana co jakiś czas jakiemuś wybrańcowi.
To ulubiona pozycja Gabi z tej wizyty w bibliotece. Widziałyśmy ją już kilka miesięcy temu w empiku, Gabi już wtedy nie mogła się oderwać! "Gdzie jest pingwin?" to książka w stylu np. "gdzie jest Wallie" i polega ona po prostu na poszukiwaniu pingwinów na bardzo pstrokatym tle;P
Książka "A gdzie tytuł" Harve Tulleta to chyba moja ulubiona książka tego autora. Podbiła moje serce;P Gabi też zachwycona. Fajna, nietypowa, zaskakująca. Fajna do czytania samemu przez dziecko. Drukowane litery. Prosta forma. No super!
"Wyliczanki bez trzymanki" naszej ulubionej Agnieszki Frączek też muszę polecić. Razem z Gabi uwielbiamy krótkie, rymowane wierszyki. Tutaj są znane wyliczanki, ale z zupełnie nowym, zaskakującym tekstem. Bardzo zabawne, fajne do czytania i pośmiania:)
Więc tak ogólnie to polecam te pozycje i wizyty w bibliotece:):) To fajna przygoda;) z książką;P
Ten wpis powstał w ramach projektu blogowego "Przygoda z książką" wg pomysłu Dzikiej jabłoni.
Wpisy innych uczestniczek można zobaczyć tutaj.
Ciekawy zestaw. Zaciekawiła mnie książka o zimie i rymowanki jednej z naszych ulubionych autorek :)
OdpowiedzUsuńWycieczki do biblioteki! Tak tak tak! Dzięki udziałowi w projekcie w końcu poszłyśmy się zapisać i teraz też doświadczamy z Milo tej przygody :) Pozdrowienia!
Książkę o zimie miałyśmy okazje wypożyczyć. Nie rozstawałyśmy się z nią tygodniami. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że mała lubi chodzić do biblioteki, skoro takie fajne książki tam znajduje :)
OdpowiedzUsuńSUPER strona:) Gratuluję i polecę dalej, bo warto tutaj być na bieżąco;) Bardzo się tutaj zainspirowałam. Czuje, że nowy rok szkolny będzie pracowity. Do dzieła Powodzenia. Ania Kalwas. Zapraszam do siebie na F.;)
OdpowiedzUsuń