środa, 1 października 2014

Projekt - Przygody z książką cz. 1 Powtórka z rozrywki;P

Zaczynamy pierwszy w moim życiu projekt blogowy;P PRZYGODY Z KSIĄŻKĄ pomysłu Dzikiej jabłoni



Początek lajtowy... miało być z grubej rury, ale żem się nie wyrobiła:/ Ale bez obaw! co się odwlecze to nie uciecze!

Jako żem się nie wyrobiła z tą grubą rurą to będzie dzisiaj powtórka z rozrywki! Przypomnę Wam jakie książki do tej pory z Gabi zrobiłyśmy, jakie zabawy z książką były i co fajnie nam się czytało.

Recenzje i porównanie książek do nauki czytania mam dopiero w planach, więc tak króciutko tylko przypomnę co u nas było podstawą.

Po pierwsze seria KOCHAM CZYTAĆ Jagody Cieszyńskiej

Każda książeczka zawiera zazwyczaj dwa paradygmaty sylab. Po opanowaniu przechodzimy do kolejnej. Dzieci bardzo je lubią. Fajnie się na nich pracuje. Są poręczne, leciutkie. Na początku "słówko" dla rodziców od autorki jak pracować z tym konkretnym zeszytem. Moja Gabi lubiła wracać do tych już opanowanych, liczyć ile już umie przeczytać, ile jej zostało. Przy nauce sylabami - pozycja obowiązkowa:)

Nasze serca (chociaż nie oszukujmy się - głównie moje) skradły też książeczki z serii CZYTAM SOBIE. 3 poziomy trudności, krótkie i ciekawe historyjki, fajne ilustracje. Satysfakcja z czytania prawdziwej książki.

Widzę, że moja Gabi jest już na takim etapie czytania, że zaczyna się wciągać w te historie. I to jest niesamowite! Najpierw negocjuje ile przeczyta (i mówię jej np połowę), a potem wynegocjowany moment przerwania czytania nadchodzi i okazuje się, że jednak ciekawość zwycięża i czytamy do końca! To jest to;)

Teraz wracając do naszej twórczości;P
Jak wiecie kocham lapbooki i jest to zdecydowanie jakaś forma książki:) Budowa lapbooka jest dosyć oczywista, więc nie będę o tym pisać (może kiedyś...;))

Zrobiłam do tej pory 4 lapbooki:

1. Pogoda i pory roku.
 2. Wakacje i geografia, Polska, Francja, Włochy, Chorwacja
 3. Angielski czas Present Simple
 4. Psy


Wiele było też książeczek (jak to ja nazywam) samoróbek.

1. Na same początki czytania robiłam prościutkie i klasyczne książeczki z naklejkami i napisami w dymkach.

Możecie je pooglądać tu: link link link link link




Była też klasyczna książeczka o królewnie Gabrylotcie
link













Z podobnych książeczek stworzyłyśmy też bajeczkę o naszym psie Lordzie. Ja pisałam a Gabi ilustrowała!




A niedawno zrobiłam jej książeczkę z zadaniami i wierszykiem Doroty Geller " PRZYJĘCIE"





Przy ćwiczeniu dwuznaków trzeba było ćwiczyć czytanki, a gotowców do ćwiczenia tych konkretnych sylab można było ze świeczką szukać. Powstała więc książeczka z opowieściami o zwierzątkach. Do każdej czytanki zadanie:)
















A na deser przypomnę Wam o zabawie na podstawie wiersza Tuwima "Lokomotywa"! Bardzo nam się podobała;) Dotyczy zazwyczaj ulubionego fragmentu wiersza, wiecie jakiego? Oczywiście wyliczanie zawartości wagonów! Zrobiłyśmy pociąg i zapełniłyśmy wagony odpowiednią zawartością:)







Tak oto pierwszy post w projekcie PRZYGODY Z KSIĄŻKĄ. W jednym miejscu wszystkie książeczki, które mają szczególne znaczenie dla mojego bloga;)

Posty innych uczestniczek projektu możecie znaleźć TU.

19 komentarzy:

  1. Super, że zrobiłaś taki przegląd. Zaglądam do Twojego bloga regularnie i zawsze coś interesującego znajduję. A propos. Pamiętam jak zrobiłam dla córki książeczkę z samogłoskami. Jaka była dumna kiedy czytała tę książkę swojej młodszej siostrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Ta duma z czytania jest niesamowita, nie?;) Uwielbiam ten widok!

      Usuń
  2. Świetne. Jestem u Ciebie po raz pierwszy więc bardzo mi się przydał taki przegląd ;-) A metodą Pani Cieszynskiej moje dziewczyny uczą się w przedszkolu i szkole. Zachecilas mnie jednak żeby kupić takie książeczki również do domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie witam serdecznie:) Proszę się gościć;D Dzięki:)
      O to ciekawe czy Twoim dziewczynom też się spodobają:)

      Usuń
  3. świetne zestawienie! muszę poprzeglądać poprzednie wpisy. lapboki wyglądają obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pof wrażeniem tych wszystkich rzeczy jakie zrobiłaś dla Córci. My jesteśmy właśnie na etapie nauki czytania i zainspirowałaś mnie, dziękuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Gabi to moja siostra, ale luz;) I super:) właśnie po to powstał ten blog!

      Usuń
  5. Super :) Zaglądam na Twojego bloga regularnie, sama uczę córę czytać tą samą metodą i jesteś dla mnie ogromną inspiracją.
    U nas post projektowy będzie wieczorem ;) Byłoby mi bardzo miło, gdybyś zajrzała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo! Dzięki:)
      Zajrzę z pewnością! Masz to jak w banku;)

      Usuń
  6. Wspaniałe! To JEST z grubej rury ;-) taki inspirujący zestaw. Zaglądałam na Twojego bloga po sylaby i metodę, która u nas przyjęła się doskonale i w krótkim czasie przyniosła efekty. Jestem pod wrażeniem książeczek własnej roboty i zaangażowania! Mam kilka pewnie banalnych dla Ciebie pytań. 1. dlaczego zaznaczasz dwuznaki? 2. Te kartki na kółkach trzymasz w segregatorze? 3. jaka jest idea lapbooka?Och, jak mi się podoba interaktywność Waszych książeczek. Gabi jest szczęściarą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Kocham czytac" tez czytamy, jestesmy na 2 zeszycie :) Lapbooki uwielbiamy! Wasze sa rewelacyjne! Musze przeczytac podlinkowan wpisy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to jeszcze długa droga przed wami! Powodzenia:* Jak ja zazdroszczę! Chętnie przeszłabym tą drogę z Gabrynią jeszcze raz:) Czas przeleciał...
      My też lapbooki kochamy:) Dziękujemy:)

      Usuń
  8. Hahaha to nie spodziewałam się;) Dzięki:) Też uwielbiam metodę! Dała nam tyle radości! W życiu nie przypuszczałam, że można się tak bawić nauką czytania...
    Na wszelkie pytania zawsze chętnie odpowiadam więc:
    1. Dwuznaki zaznaczam, żeby pokazać Gabi, że jest to, mimo dwóch liter, jedna głoska i czyta się jak jedną literę. Jest to po prostu ułatwienie dla dziecka. Chyba tak nawet zaleca w książeczkach Cieszyńska, mi doradziła logopeda Kasia Czyżycka z bloga www.blog.centrumgloska.pl W tym momencie już nie muszę zaznaczać, bo Gabi zazwyczaj sobie radzi z nimi bez problemu.
    2. Tak, są w segregatorze w formacie A5.
    3. Ideą lapbooka jest umieszczenie wiedzy na konkretny temat w jednym miejscu w jak najbardziej interaktywny i zachęcający do nauki sposób. Powinien być robiony razem z dzieckiem w czasie omawiania jakiegoś tematu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chylę czoła przed ogromem pracy jaką w to włożyłaś. Trafiłam tu ponieważ też biorę udział w tym projekcie, wiesz mi będę tu zaglądać nawet długo po jego zakończeniu.

    OdpowiedzUsuń
  10. My zrobiliśmy na razie taką książeczce o łące z projektu "Przyroda pod lupą", ale na tym poprzestaliśmy. Każdy jednak wpis o książkach- samoróbkach upewnia mnie w przekonaniu, że czas zakasać rękawy i zacząć robić książeczki bo pomysłów mamy moc. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i ja zachęcam do robienia takich książeczek:) Trochę pracy przy tym jest, ale satysfakcja!

      Usuń