Najpierw oczywiście czytałyśmy nasze książeczki "Kocham czytać". A potem na pierwszy ogień poszły kręgle!
W butelki po wodzie trzeba wlać odrobinę płynu do mycia naczyń i kolorowej wody (zabarwić np. bibułą). Naprawdę niedużo, tak ze 2 cm od dna. Wstrząsamy i mamy śmieszne, kolorowe kręgle:) A jaka zabawa ze wstrząsaniem;P Zbijamy piłką i czytamy, które się przewróciły.
Następna zabawa z tych raczej prostych. Przykleiłam karteczki z sylabami na drzwiach od szafki. Dałam Gabi nakrętki w wiadereczku. Gabi próbowała trafić w karteczki z sylabami. W rzeczywistości trafień miała może z 10%, ale jak było obok to też zaliczałyśmy i czytała w co trafiła.
Trzecia grupa sylab została powitana skacząco:P Gabi grała w klasy. Rzucała kostką i potem skakała na jednej nodze na tą samą sylabę. I skakała na jednej nodze tyłem na start.
Ostatnio pokolorowałam dla Gabi makaron. Wyszedł bardzo ładny:) Powsadzałam do niego różne przedmioty. Gabi łowiła przedmioty i dobierała rymy do nazw przedmiotów.
W tym tygodniu powtórzyłam kilka naszych zabaw z dawnych czasów. Przygotowałam jej też hydrożel. Do tego zrobiłam ok 40 malutkich tabliczek z koralików Pyssla z IKEA, na których napisałam sylaby. Gabi szukała tabliczek, czytała i rozdzielała wg sylab.
Drugą zabawą, którą jej zaproponowałam to łowienie pasków z pianki. Paski w różnych kolorach. A na nich w rozsypance wierszyki Brzechwy. Po wyjęciu wszystkich paseczków Gabi musiała ułożyć wierszyk z rozsypanki.
Powtórzyłyśmy też zabawę w poszukiwanie skarbu. Tym razem było trochę trudniej, bo zagadki dotyczyły głównie pojedynczych przedmiotów, a nie określały ich miejsca. Zagadka znaleziona w jednym miejscu prowadziła do kolejnej zagadki. Na końcu skarbem okazał się lizak:) Jeśli macie w domu dwa piętra, to polecam porozkładać zagadki w taki sposób, żeby dziecko biegało góra-dół, góra-dół itd. To się wyszaleje trochę:)
A na koniec jeszcze nasze "stoliczkowe" zabawy:)
Łączenie zdań z dwóch części:)
Dobieranka jeszcze w klimacie wielkanocnym. Na jajku i na serduszkach były sylaby. Naklej serduszko na tą samą sylabę.
I jeszcze nasza mała czytaneczka.