Z wyjazdu szczęśliwie wróciliśmy. I wcale się tam nie nudziliśmy:) Gabrysia znalazła koleżankę, a ja mogłam tylko odpoczywać! W związku z tym nic nie czytałyśmy i teraz powolutku wracamy do naszych sylabowych zabaw:)
Dlatego dzisiaj malutko:)
Gabryśka przy czytaniu: "Czemu tu jest tyle tych sylab trzyliterowych?! One są najgorsze!"
A tutaj za radą Kasi utrudniona wersja ćwiczenia na analizę i syntezę wzrokową. Kasiu tak to miało wyglądać?
Tak, Aniu:)
OdpowiedzUsuńA jeszcze można z tego "budować" obrazki... Jak tutaj:
http://2.bp.blogspot.com/-p2M54xaKVRQ/Ud0Mv1-dfDI/AAAAAAAAFb4/_eCR_SpZ-k0/s1600/Zdj%C4%99cie-0064.jpg
W ogóle to super masz zapał:) Cały czas podziwiam!:)
OdpowiedzUsuńNo to super:) Będziemy kombinować:)
OdpowiedzUsuńDzięki:) A z tym zapałem to różnie bywa:)
To jeszcze dodam, że na terapii nie ćwiczymy z dzieckiem umiejętności, które już potrafi. Czyli, gdyby Gabrysia była u mnie, to ćwiczenia tego typu bym już sobie odpuściła i leciała dalej (odwracanie wzorów w przestrzeni, wyszukiwanie różnic na obrazkach, spostrzegawczość "czego tu brakuje" itp.). ALE!! Ty nie "terapeutujesz", Ty z nią uczysz się w domu i jeśli obie lubicie te zadania, to ćwiczcie je dalej ;)
OdpowiedzUsuńMy to bardziej robimy dla urozmaicenia, ogólnie robię niewiele ogólnorozwojówki i jak porobiłam już kwadraciki to niech sobie ćwiczy od czasu do czasu:D To z mojego lenistwa;D
UsuńA ostatnio dałam jej do zrobienia twojego "potwora" i nie chciała robić, bo za trudne i rzeczywiście jak ją namówiłam to słabo jej to szło... ale będziemy ćwiczyć:)