środa, 12 listopada 2014

Projekt - Przygody z książką cz. 4 - Idealny prezenet:)

Dzisiaj 4 post w projekcie blogowym Przygody z książką pomysłu Dzikiej Jabłoni.


Lubię dzieciom dawać książki w prezencie;P Po prostu - mój ulubiony prezent;P Chyba, że znam dobrze dziecko i dokładnie wiem co sprawi mu największą radość np. moja Gabi rzadko dostaje ode mnie książki, bo zazwyczaj kupuję jej jakiś drobiazg za góra 5 zł, który bardzo ją cieszy;) Ale do rzeczy!

Zaczynamy do maluszków. Niemowlaki dostają ode mnie książeczki z serii "Album malucha" wyd Aksjomat. Sztywne i wytrzymałe, ale największa ich zaleta, bardzo rzadko spotykana w książeczkach dla najmłodszych - rzeczywiste i piękne zdjęcia zwierząt w ich naturalnym środowisku. Pokazujmy dzieciom piękno przyrody! No sami zobaczcie!







Super książki robi Hurve Tullet! Moja ulubiona to chyba "Turlututu a kuku to ja!". Ale fajne też są "Naciśnij mnie" i "Kolory" wyd Babaryba
W domu mam akurat "Kolory" Fajna, ale dwie poprzednie bardziej mi się podobały. Tutaj nic odkrywczego, ale dla maluchów, które jeszcze niewiele słyszały o mieszaniu barw super sprawa:) I jak zawsze interaktywność książek tego autora niesamowita!




No to pora na wiersze;P Ostatnio z Gabi odkryłyśmy wiersze Małgorzaty Strzałkowskiej. Przy wielu zaśmiewałyśmy się do rozpuku:P Łamańce językowe, śmieszne rymy to specjalność tej autorki. A do tego w niektórych książkach ilustracje są kolażami wykonanymi przez samą autorkę.
Dlatego polecam bardzo "Leśne głupki i coś" wyd Bajka. Leśne głupki to takie fajne stworzonka, które żyją w lesie i mają różne problemy i przygody. Książka zawiera 21 wierszyków:)
Podobała nam się też pierwsza część pt "Leśne głupki", ale tamte wierszy są dłuższe i jest ich 4 czy 5.







Dla dzieciaków w wieku do nauki czytania kupuję książeczki z serii "Czytam sobie". Mam zamiar jeszcze o nich pisać, więc nie będę się rozpisywać;)
Pierwszy poziom - krótkie, zabawne historie. Drugi poziom - historie tak samo krótkie i zabawne, tylko tekstu 4x więcej;)


Nasz ulubiony prezent komunijny - opisywana przeze mnie 2 tygodnie temu książka "Niebo istnieje naprawdę! dla dzieci" Coltona Burpo wyd Rafael


I jako ostatni polecę prezent na Bierzmowanie. Seria YOUCAT jest przygotowana specjalnie dla młodych katolików. Żółty YOUCAT to katechizm dla młodych - jest tam bardzo dużo odpowiedzi na pytania związane z wiarą i kościołem. Szary modlitewnik - nie znajdziemy tam litanii, koronek i formułek. Podzielony jest na 2 części. Pierwsza część to modlitewnik na 2 dwa tygodnie. Dokładnie na każdy dzień. Druga część to zbiór modlitw, ale takich nietypowych, uczących modlitwy z serca. I ostatni fioletowy - wszystko co trzeba wiedzieć o spowiedzi, bardzo fajna pomoc w przygotowaniu się i zrozumieniu tego sakramentu:)


A wy macie jeszcze jakieś propozycje idealne na prezent? Podzielcie się!

Wpisy innych uczestniczek projektu możecie poczytać TU Polecam!!

7 komentarzy:

  1. Ksiązki z serii "Czytam sobie" znamy i czytamy ;) Tzn. Helka czyta. Sobie. O książkach Youcat czytałam kiedyś i bardzo Ci dziękuję za tę krótką recenzję. Warto mieć i warto tak jak napisałaś podarować je komuś przy okazji Bierzmowania. ach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha pozdrowienia dla Helki!:) Gabi też czyta. Sobie.:D
      Youcat warto mieć nie tylko na prezent;) W końcu młodość to dosyć szeroka rozpiętość wiekowa;) Może Youcata o spowiedzi mojej babci bym nie dała, ale modlitewnik na pewno:) Bo te modlitwy to takie perełki! Takie piękne, prawdziwe i nastawione na żywą relację z Bogiem.

      Usuń
  2. Widzę, że ktoś tu był w Madrycie :) Może się spotkałyśmy i nawet o tym nie wiemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był, był:D Najlepszy czas w moim życiu!!! Życie dzielę na przed Madrytem i po Madrycie. Teraz szykuję się na Kraków 2016! Światowe dni młodzieży są super nie?
      Ale byłoby śmiesznie jakby okazało się, że się jednak tam spotkałyśmy:P

      Usuń
    2. W takim razie do zobaczenia w Krakowie :)

      Usuń
  3. U nas jakos córka nie przepada za poezją. Ją to wszystko po prostu nudzi. Ale może przyjdzie jeszcze czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ile lat ma córka? Bo moja Gabryńcia to wierszyki i rymy to pokochała dopiero w wieku 6 lat. A w ostatni weekend to tylko chodziła z grubą księgą wierszy dla dzieci i czytała i czytała i czytała... każdemu kto chciał słuchać;)

      Usuń